Tusz Loreal Miss Baby Roll, mega Volume Mascara - Aktualizacja

Halo, halo!

Witajcie kochani ;)

Dziś post aktualizacyjny ;) Odświeżający moje spojrzenie na tusz do rzęs jak w tytule - Baby Roll od Loreala.



Zapraszam Was też serdecznie na samym początku właśnie na MOJE PIERWSZE WRAŻENIE NA YOUTUBE




A teraz?

A teraz cóż mogę na świeżo powiedzieć o tym tuszu?

Same dobre rzeczy!

Słuchajcie!! Już samo to, że po ponad czterech miesiącach piszę nowe słowo na jego temat, moje spostrzeżenia, odczucia po tak długim czasie. Do tej pory mi służył dzielnie! I dawał radę przez cały czas wiecie...
Nie kruszył się do samego końca, to jest super! 

No! Czasem po całym dniu wysłużenia widziałam jakieś kilka rzęsek odbitych na powiece górnej, ALE! Który tusz tego nie robi? Służąc przez jakże długi dzień!? Kobiecie ;) If you know what I mean? :) 

Mogłabym go jeszcze używać szczerze mówiąc. Ale jak to kobieta chcę czegoś świeżego :D


I już w mojej kosmetyczce znajduje się takowy...


O którym już niebawem :)

Ktoś ciekawy?

Pamiętacie efekt po Baby Roll?






Czy nabyłyście Baby Roll? 

Macie go w swojej kosmetyczce?


Pozdrawiam ciepło!
Beauty4u :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz